GKS Wkra Sochocin - strona nieoficjalna

Drugi sezon naszej Wkry a właściwie runda jesienna rozgrywek 2014/15 była bardzo udana dla naszego zespołu. W skali szkolnej można ją podsumować mocną 5 bo właśnie to miejsce na zakończenie jesieni zajęli nasi zawodnicy. Osiem zwycięstw 4 remisy i 3 porażki dało nam 28 ligowych oczek i wysokie miejsce na półmetku sezonu.

Nasz zespół zmagania rozpoczął od prestiżowego zwycięstwa w derbach powiatu co na pewno podbudowało morale na resztę rundy. Wkra zaprezentował solidny futbol i stabilna formę. Solą w oku w tej rundzie zapewne są dwie przykre porażki na własnym obiekcie. Bardzo gościnni okazaliśmy się w meczach z Wkrą Bieżuń (1:4) i „papierowym” faworytem ligi Ks CK Troszyn (1:5). Obie drużyny rundę zakończyły w gronie ekip walczących o awans, ale wszyscy mamy świadomość, że można było stawić większy opór w obu spotkaniach. Cieszyć natomiast mogą zdobyte punkty na własnym boisku z liderem z Ostrołęki i jednym z przedsezonowych pewniaków do wysokich miejsc, czyli Tęczą Łyse. Miłą niespodziankę swoim fanom sochociński team sprawił swoją postawą wyjazdową. W porównaniu z debiutanckim sezonem jest to różnica kolosalna. Najlepiej wspominać będziemy komplety oczek przywiezione z Nowego Miasta, Nasielska i Ojrzenia. Wystarczy wspomnieć, że tej jesieni nasz bilans wyjazdowy jest lepszy od spotkań rozgrywanych domu. Wiadomo było, że w naszym pierwszym sezonie będziemy zbierać doświadczenie, ale chyba nikt nie spodziewał się, że ono tak szybko zaprocentuje i już w tej rundzie nasz zespół zaprezentuję się tak przyzwoicie. Szczególnie końcówka jesiennych zmagań wypadła nam niezwykle okazale. Nasza Wkra nie poniosła porażki w 6 ligowych meczach z rzędu.

Jeśli chodzi o indywidualne wyróżnienia to na pewno słowa uznania należą się naszemu młodemu napastnikowi Mateuszowi Szcześniakowi. Mateusz zaliczył przeskok z rezerwowego zawodnika w B klasie do podstawowego gracza ligi okręgowej i trzeba przyznać, że czuję się w Sochocinie jak ryba w wodzie. Aż dziw bierze, że otrzymywał on tak mało szans w Karolinowie. Drugą jasną postacią tej jesieni w naszej drużynie jest osoba Emila Kucińskiego. 6 bramek i 7 asyst w lidze do tego 3 gole w pucharze Polski to wyśmienity dorobek naszego rozgrywającego.

Miejsce zajmowane na półmetku sezonu satysfakcjonuje wszystkich, których piłka nożna w Sochocinie interesuje. Jednak jak mówi znane powiedzenie, że apetyt rośnie w miarę jedzenia, więc tak samo i my stawiając sobie coraz większe cele mamy zamiar powalczyć na wiosnę o „coś”. Ogromnym sukcesem było by zakończenie sezonu 14/15 na miejscu na podium. Obecnie do zajmującej najniższe medalowe miejsce Wkry Bieżuń tracimy 3 oczka. Celem, który byłby spełnieniem naszych ligowych starań było by miejsce barażowe i zmierzenie swoich sił z jedną z ekip z innego regionu. Oczywiście są to bardzo ambitne plany a z tych bardziej realnych to chcemy pozostać w najlepszej piątce ligi. Już ten wyczyn będzie bardzo trudny do osiągnięcia.

Warto również wspomnieć o dobrej postawie naszej Wkry w rozgrywkach okręgowego pucharu Polski. Nasz team odpadł dopiero w ćwierćfinale uznając wyższość IV ligowych Błękitnych Raciąż. Rozgrywki te miały dla nas charakter bardzo prestiżowy. Wiadomo było, że nasz rodzimy związek nie chce robić krzywd zespołom, jeśli chodzi o te zmagania i w „losowaniach” trafiają na siebie ekipy sąsiadujące ze sobą geograficznie (mecze w środę). W czterech rundach, jakich graliśmy aż trzykrotnie dochodziło do derbów powiatu. Wyjątkowo prestiżowym meczem był ten w Płońsku z miejscową akademią. Nasza Wkra nie pozostawiła złudzeń, kto był lepszy w tym meczu (5:2). Kolejna runda i tym razem derby w Karolinowie. I tym razem bez najmniejszych problemów awansowaliśmy dalej (2:0). W 3 rundzie rywal z Szydłowa odpuścił nam mecz i bez grania znaleźliśmy się w ćwierćfinale. Ówczesny lider IV ligi potraktował mecz poważnie i po dobrym spotkaniu w wykonaniu obu ekip to raciążanie zagrali dalej wygrywając 1:3.

Zatem pozostaję nam w spokoju przezimować i na wiosnę ponownie ruszyć na ligowe boiska z nadzieją, że nasi zawodnicy zaprezentują się jeszcze lepiej a przynajmniej nie gorzej niż tej jesieni. Do treningów wrócimy najprawdopodobniej w styczniu a za pewne już w lutym pierwsze sparingi.

Do zobaczenia na boisku.

• Komentarzy [0]
• czytano: [497]
• DO